Kinga Hepner-Hołda

Twoje ciało nie ma trybu wakacyjnego – dlaczego urlop nie wystarczy, by odpocząć?

Leżysz na plaży, a w brzuchu dalej zacisk. Wszyscy wokół mówią: „Odpocznij wreszcie!”, a Ty czujesz, że ciało wcale nie potrafi. To nie kwestia miejsca, tylko tego, czy Twój układ nerwowy w ogóle zna stan „odpoczynek”. Tego można go nauczyć.

Moja historia: urlop bez ulgi w brzuchu

Ile razy zdarzyło Ci się wrócić z wakacji z tym samym napięciem, z którym wyjechałaś? Włożyłaś do walizki bikini, przewodnik i książkę, ale ciało spakowało swoje: ból brzucha, napięte ramiona, bezsenne noce. I choć zmieniłaś kraj, hotel i klimat – w brzuchu i tak dalej ścisk.

Ja też tak miałam. IBS towarzyszył mi wszędzie – na plaży, w górach, nawet w SPA. Lekarze mówili: „taka uroda”, „to tylko w pani głowie”, każdy teraz się stresuje… Ale ja wiedziałam, że to nie urlopu mi brakuje. To ciało nauczyło się żyć w napięciu – i nie potrafiło się wylogować.

Urlop a stres: co naprawdę się dzieje w ciele?

Ciało działa jak autopilot. Jeśli przez 300 dni w roku wciskasz przycisk „stres”, a przez 14 dni próbujesz przełączyć się na „spokój” – to zgadnij, który program wygra?

Dlatego tak często na wakacjach obserwujemy to samo, co w pracy:

  • ścisk w brzuchu,

  • bóle głowy,

  • gonitwę myśli,

  • napięcie w karku.

Urlop nie leczy napięcia. On je obnaża. Pokazuje, że problem nie jest w zewnętrznych obowiązkach, ale w nawyku, który ciało powtarza – nawet na hamaku.

Dlaczego ciało nie zna słowa „wakacje”?

Tak jak pływania nie uczysz się wskakując raz w roku do morza, tak odpoczynku nie nauczysz się tylko na urlopie. Odpoczynek to praktyka – coś, czego ciało trzeba uczyć na co dzień.

Ja zaczęłam od drobiazgów: 3 minuty oddechu w przerwie, zamiast kolejnej kawy. Krótki spacer bez telefonu. Dotknięcie brzucha i powiedzenie: „już nie musisz się spinać”. To nie magia – to język, którego ciało musi się nauczyć.

Ćwiczenie: naucz ciało trybu odpoczynek

Usiądź wygodnie. Połóż rękę na brzuchu. Zamknij oczy i zapytaj:
„Co czuję tu i teraz?”
Zrób trzy powolne oddechy, jakbyś cumowała łódź w spokojnej zatoce. Zauważ, co się zmieniło.

Jeśli ciało zareagowało choć odrobiną luzu – to właśnie dowód, że odpoczynek można trenować.

Dlaczego wakacje to za mało?

Dlatego potraktuj urlop nie jak jedyne lekarstwo, ale jak trening. To idealny moment, żeby zobaczyć:

  • gdzie ciało reaguje automatycznie,

  • które objawy wracają, nawet gdy nie masz deadline’ów,

  • i jakie praktyki dają Ci ulgę naprawdę.

Zamiast wracać z poczuciem winy: „nie potrafię odpocząć” – wróć z notatnikiem: „wiem, czego moje ciało musi się nauczyć”.

Podsumowanie + PDF „7 mikropraktyk” jako Twoja codzienna mapa do spokoju

Odpoczynek to kurs, a nie bilet last minute. Możesz jechać na drugi koniec świata, ale jeśli ciało nie zna języka spokoju, to i tak będzie w napięciu.

Dlatego stworzyłam kurs, w którym uczę, jak uczyć ciało odpoczywać na co dzień – żeby nie trzeba było czekać na wakacje, by poczuć ulgę.

Jeśli chcesz sprawdzić, jak to działa – dołącz do listy zainteresowanych i odbierz PDF „7 mikropraktyk na 7 dni spokoju”. To Twój pierwszy krok, by nauczyć ciało nowego języka.

Przewijanie do góry